Fig & Walnut Breakfast Loaf. Śniadaniowy Chlebek z Figami i Orzechami Włoskimi.

dwa
Funny how I can’t seem to decide which direction I would like this blog to take. Food? Psychology? Books? Rants? More personal stuff? Lifestyle? Advice? Good God almighty!
I hope my dilemma will just solve itself with as time passes by, but for now forgive me when I mix cookie recipes with Freud-oriented gabble and health advice. What happens later? Only time will tell.
With that being said, I now want to share with you one of my favorite fall recipes – a recipe for autumn-y breakfast loaf with nutritious walnuts and flavoursome figs. Hurry up, the fig season is almost over (at least here, in London).
The bread itself is very versatile – goes great with peanut butter, (vegan) cream cheese, a glass of plant milk or just as a replacement for a nut bar when you need a quick snack. Tastes even better if being consumed in someplace cozy, with a book in hand and feet all wrapped in a fluffy blanket.
INGREDIENTS
  • 2 cups flour (plain all purpose white flour or mixed with whole wheat flour)
  • 2 teaspoons baking powder
  • 1 teaspoon salt
  • 1 cup plant milk (e.g. soy, almond or oat)
  • 2 tablespoons applesauce
  • 1 teaspoon apple cider vinegar
  • 1/3 cup brown sugar
  • 1/4 cup coconut oil
  • 1 teaspoon vanilla extract
  • 1-2 figs, chopped
  • a handful of walnuts, chopped

Preheat the oven to 180 degrees Celsius and prepare a loaf pan – either lining it with baking paper or greasing with oil.

In a large mixing bowl, combine milk, applesauce, apple cider vinegar, brown sugar, coconut oil and vanilla extract. Now add in all the dry ingredients – flour, salt and baking powder. Finally, throw in chopped figs and nuts.

Mix thoroughly until everything is well combined. The batter should be slightly thick, but still runny enough to be easily transferred to the loaf pan.

Bake for approximately 50 minutes, leave to cool completely before slicing. Serve with our favorite spread – I’d recommend peanut butter, raspberry jam or a dollop of thick coconut yoghurt!

1

cztery

Zabawne, jak bardzo nie mogę zdecydować, jaki kierunek powinien obrać ten mój nieszczęsny blog. Kulinaria? Psychologia? Książki? Bardziej osobiste wywody? Narzekania? Lifestyle? Życiowe porady? Dobry Boże!
Mam nadzieję, że z czasem mój dylemat rozwiąże się sam. Na razie jednak musicie mi wybaczyć, podczas gdy nadal będę mieszać przepisy na ciastka z freudowską paplaniną i wskazówkami dotyczącymi zdrowia i urody. A co stanie się potem – czas pokaże!
Skoro już sobie to wyjaśniliśmy, pozwólcie, że wrzucę Wam tu teraz jeden z moich najulubieńszych jesiennych przepisów – przepis na śniadaniowy chlebek pełen orzechów włoskich i fig. Lepiej się pospieszcie, sezon na te ostatnie dobiega już końca (przynajmniej tu, w Londynie).
Chlebek sam w sobie jest niesłychanie uniwersalny – smakuje doskonale tak z masłem orzechowym, (wegańskim) kremowym serkiem, jak i ze szklanką roślinnego mleka, ale i jedzony tak “po prostu”, jako zamiennik dla orzechowych batoników energetycznych, gdy potrzebujecie szybkiej przekąski.
A jeszcze lepiej sprawdza się jedzony w przytulnym otoczeniu – z książką w ręku i stopami szczelnie otulonymi puchatym kocykiem.

SKŁADNIKI

  • 2 szklanki mąki (zwykła biała mąka lub zmieszana z mąką pełnoziarnistą)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 szklanka mleka roślinnego (np. sojowego, migdałowego lub owsianego)
  • 2 łyżki musu jabłkowego
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego
  • 1/3 szklanki brązowego cukru
  • 1/4 szklanki oleju kokosowego
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1-2 figi, posiekane
  • garść orzechów włoskich, posiekanych

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza i przygotuj formę do pieczenia chleba – wyłóż ją papierem do pieczenia lub natłuść olejem.

W dużej misce połącz mleko, mus jabłkowy, ocet jabłkowy, brązowy cukier, olej kokosowy i ekstrakt waniliowy. Następnie dodaj suche składniki – mąkę, sól i proszek do pieczenia. Na koniec wrzuć pokrojone figi i orzechy.

Dokładnie wymieszaj. Ciasto powinno być dość gęste, ale nadal na tyle płynne, by można je było łatwo przenieść do formy do pieczenia.

Piecz przez około 50 minut, a potem pozostaw do całkowitego ostygnięcia przed krojeniem. Podawaj z ulubionymi smarowidłami – polecam masło orzechowe, dżem malinowy lub łyżkę gęstego jogurtu kokosowego!

1 copy

#basic Vegan Chocolate Chip Cookies. Banalne Wegańskie Ciasteczka z Kawałkami Czekolady.

DSC_0480

I care about my health. I care about my body. I feel my best when following a diverse, healthy diet full of plants, monounsaturated fats and natural sugars. If I snack (which I do pretty often), you’ll find me snacking on granola, nuts, dried fruit, whole grain crackers and so on. You’ll see me grabbing a piece of fruit instead of a candy or blending these frozen bananas when everyone else’s having ice cream. These healthy foods make me feel energized but light at the same time. They’re great for my digestion. And they make me happy.

But (yes, there’s always a but) some days no nuts, no raw treats and no smoothies, can replace the most comforting, most #basic treat of all times. Chocolate Chip Cookies. Soft inside, crunchy outside. Loaded with chocolate droplets and made to be devoured in less then 3 minutes. Oh, you know, the ones that remind you of your childhood days (that sweet, sweet time you didn’t really care about your diet as your metabolism was simply unstoppable). The ones you would snack on right before bed and right after brushing your teeth even though you know you shouldn’t do that. The ones that make you smile the very moment you take the first bite.

The store bought ones, though, often contain eggs, butter and cow’s milk (or other non-vegan ingredients). Not to mention that they’re usually stuffed with crazy amounts of sugar. And palm oil. And we don’t want any of that. No, no.

What we want, though, is this healthified version of chocolate chip cookies. Plant-based, palm-oil free, made with brown sugar, they taste the same (or better) and are so much better for you!

Is there anything more you could possibly need?!

Oh, I forgot. A big glass of cold, cold (plant) milk.

INGREDIENTS: 

  • 1 & 1/2 cup flour – white, spelt or (best!), half-half, (or a gluten free one!)
  • ½ cup brown sugar
  • ½ cup coconut oil, melted
  • ½ cup applesauce
  • ½ cup oat milk or your plant milk of choice (almond and soy will work best)
  • ½ teaspoon salt
  • 1 teaspoon baking powder
  • ½ cup coconut oil, melted
  • 2 teaspoons vanilla extract (optional)
  • ½ cup vegan chocolate chips or pieces of chopped vegan chocolate

Preheat the oven to approx. 180 degrees Celsius.

Prepare two separate bowls. Use one for combining all the wet ingredients (plant milk, sugar, applesauce, coconut oil and vanilla extract).

In a second bowl, mix all the dry ingredients (so flour, salt and baking powder) except for the chocolate chips.

Now combine the contents of both bowls and mix well – when the dough is smooth, throw your chocolate chunks in.

Using a spoon, scoop out portions of the dough and place onto the baking sheet. Bake for approx. 10 minutes. Allow to cool and then enjoy (preferably with a glass of cold milk & before bed)!

1

DSC_0475 Dbam o swoje zdrowie. Dbam o swoje ciało. Czuję się najlepiej stosując różnorodną, ​​zdrową dietą pełną roślin, tłuszczów jednonienasyconych i naturalnych cukrów. Jeśli sięgnę po przekąski (co robię dość często), zwykle zobaczysz mnie podgryzającą granolę, orzechy, suszone owoce, pełnoziarniste krakersy i tak dalej. Najczęściej, będąc w biegu, zamiast po cukierka sięgnę po owoc, a gdy wszyscy inni będą zajadać się lodami, ja uparcie rzucę się do blendowania mrożonych bananów. Te zdrowe produkty sprawiają, że czuję się jednocześnie lekka, jak i pełna energii. Sprzyjają mojemu trawieniu. I – jakkolwiek błaho to nie brzmi – czynią mnie szczęśliwszą. 

Ale (tak, zawsze jest jakieś ale) zdarzają się dni, że żaden orzech, żaden surowy smakołyk, żadne smoothie nie zastąpi ciasteczek z kawałkami czekolady. Tych najbardziej klasycznych, banalnych, chrupiących z zewnątrz i o cudownie miękkim wnętrzu. Najeżonych czekoladowymi drobinkami, znikających z talerza w mniej niż 3 minuty. Tych, które przywodzą na myśl czasy dzieciństwa (ten słodki, słodki czas, kiedy miałeś/łaś zawrotny metabolizm i gdzieś wszystkie te głupie diety). Tych, które można przekąsić tuż przed snem i to zaraz po umyciu zębów, nawet jeśli aż za dobrze się wie, że tak nie wypada. Tych, które sprawiają, że uśmiechasz się dokładnie w momencie, gdy przełkniesz pierwszy kęs.

Niestety, ciasteczka kupione w sklepie często zawierają jajka, masło i mleko krowie (lub inne niewegańskie składniki). Nie wspominając już o tym, że zwykle są wypchane szalonymi ilościami cukru. I oleju palmowego. A tego nie chcemy. Oj, nie, nie.

Czego więc chcemy? No jak to! Ich zdrowszej wersji. Opartej na produktach roślinnych, wolnej od oleju palmowego, opartej na brązowym cukrze. Te z przepisu smakują tak samo (lub lepiej) niż kupne, a są o wiele lepsze dla zdrowia. 

No serio, można chcieć czegoś więcej?

(Dobra, można. Dużej szklanki zimnego roślinnego mleka.

SKŁADNIKI: 

  • 1 i 1/2 szklanki mąki – białej, orkiszowej lub (najlepiej) pół na pół (ewentualnie i bezglutenowej!)
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki oleju kokosowego, roztopionego
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1/2 szklanki mleka owsianego lub innego mleka roślinnego (najlepiej migdałowego lub sojowego)
  • 1/2 szklanki musu jabłkowego
  • 1/2 szklanki wegańskich chocolate chips albo posiekanej wegańskiej czekolady
  • Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza.

Przygotuj dwie oddzielne miski.

W jednej połącz wszystkie mokre składniki (mleko roślinne, cukier, mus jabłkowy, olej kokosowy i ekstrakt waniliowy).

W drugiej misce wymieszaj składniki suche (a więc mąkę, sól i proszek do pieczenia) oprócz kawałków czekolady.

Teraz połącz zawartość obydwu misek i dokładnie wymieszaj – gdy ciasto będzie gładkie, dorzuć chocolate chips. 

Nabieraj kolejne porcje ciasta i układaj na blasze do pieczenia w równych odstępach. Piec przez ok. 10 minut. Pozostaw do ostygnięcia, a następnie pałaszuj, najlepiej ze szklanką zimnego mleka, tuż przed snem!

 

1 copy